Twierdza Toruń: Fort VII miejsce pamięci, męczeństwa i kultu Katarzyna, 10 grudnia, 202315 stycznia, 2024 Fort VII Twierdzy Toruń to główny fort artyleryjski, usytuowany przy ulicy Polnej 1. Początkowo nosił nazwę Fort IV Friedrich der Grosse, od 1920r. Fort VII im. Tadeusza Kościuszki. Obecnie fort to opuszczone miejsce upamiętniające bolesną historię. Od października 1939 do stycznia 1940 roku stał się symbolem cierpienia dla ponad 1500 mieszkańców Torunia i okolic, głównie przedstawicieli inteligencji. To tutaj Niemieckie Gestapo więziło Polaków, przewożąc ich następnie do lasów Barbarki na rozstrzelanie lub do obozu Stutthof. Lewa kaponiera fortu – symboliczna ściana śmierci Spis treści Jak dojechać Obóz dla internowanych cywilów w Forcie VII Warunki panujące w obozie Cela nr 12 – cela śmierci Likwidacja obozu w Forcie VII Fort VII Tadeusz Kościuszko dziś Jak dojechać do Miejsca Pamięci Narodowej Fort VII leży na skrzyżowaniu ulicy Polnej i Szosy Okrężnej. Dojście do niego to szlak pieszy oznaczony kolorem zielonym, nazywany szlakiem „Martyrologii narodu polskiego”, oraz szlak czarny znanego jako „Forteczny”. Szosa Okrężna 56A, 87-100 Toruń53.034956,18.564364 Droga do fortu prowadzi przez las. Jest to ok 50 metrów nieutwardzonej ścieżki więc jak ktoś ma niskie zawieszenie to może być średnio. Po zaparkowaniu czeka na nas jeszcze kilkanaście schodków w dół i już jesteśmy przy ścianie śmierci. Obóz dla internowanych cywilów w Forcie VII Na terenie fortu podczas okupacji Niemiec powstał obóz dla internowanych cywilów – głównie inteligencji (urzędników państwowych, księży, policjantów, nauczycieli i działaczy społecznych). Pierwotnie nadzór nad nim sprawowali żołnierze Wehrmachtu, ale później kontrolę przejęła SS i policja, mając swobodny dostęp do tego miejsca. Po zniesieniu administracji wojskowej, obóz oficjalnie przeszedł pod kontrolę organizacji Selbstschutz, a jego kierownictwo objął Karl Friedrich Strauss, miejscowy Niemiec z zawodu stolarz, wspomagany przez Bronisława Schönborna jako zastępcę. Według relacji byłych więźniów Fortu VII, to właśnie Strauss był ich największym oprawcą. Napis na tablicy: ” Miejsce uświęcone krwią męczeńską Polaków – obywateli miasta Torunia i województwa Pomorskiego 1939 rok” Warunki panujące w obozie Warunki życia w Forcie VII były okropne i nieludzkie. Ciasne cele, które pierwotnie miały pomieścić maksymalnie siedemnaście osób, czasem zamieszkiwało nawet pięćdziesięciu więźniów. „Najciężsi przestępcy” czyli tzw. „elementy niepewne politycznie” trafiali do ciemnicy, małej izby bez okien na najniższym poziomie fortu, gdzie panowała ciemność. Warunki żywieniowe były przerażające – więźniowie otrzymywali minimalne posiłki, często składające się z kawy i kawałka suchego chleba na śniadanie i kolację, a na obiad – zupy z minimalną ilością składników, które nie zaspokajały nawet podstawowych potrzeb organizmu. Warunki znane z obozów koncentracyjnych. Brak właściwej opieki higienicznej sprzyjał chorobom takim jak wszawica i świerzb. Próby odwszawiania podjęte przez władze Fortu VII pod koniec grudnia 1939 roku skutkowały wieloma przypadkami chorób, a nawet śmierci więźniów. Przesłuchania były związane z biciem i torturami, często prowadziły do okaleczeń lub śmierci osób zatrzymanych. Dodatkowo, więźniowie byli stale narażeni na szykany ze strony strażników. Cela nr 12 – cela śmierci Los więźniów w Forcie VII był w rękach specjalnej komisji kwalifikacyjnej, w której skład wchodzili przedstawiciele Gestapo, służby bezpieczeństwa oraz Selbstschutzu z katem Straussem na czele. Po przeprowadzeniu przesłuchań komisja podzieliła więźniów na trzy grupy: około 600 Polaków wyznaczonych do egzekucji. skazanych na przymusową wywózkę do obozu Stutthof w pobliżu Gdańska. Polaków, którzy mieli być zwolnieni z więzienia. Jednakże, ich wyjście z Fortu VII często oznaczało przymusowe wysiedlenie z rodziną do obszarów Generalnego Gubernatorstwa. Osoby skazane na śmierć były oddzielane od reszty więźniów i umieszczane w specjalnej celi oznaczonej numerem 12, którą więźniowie nazywali „celą śmierci”. Na miejsce egzekucji wybrano pobliski las Barbarka. Ciężarówki przywoziły skazańców często w późnych godzinach nocnych lub wcześnie rano. Przed wyjazdem z obozu odbierano więźniom wszystkie dokumenty, kosztowności, nawet biżuterię i odzież, którą przekazywano Narodowosocjalistycznej Opiece Społecznej. Rozstrzeliwań dokonywało komando SS z udziałem miejscowych policjantów i członków Selbstschutzu. Ofiary były ustawiane nad wykopanymi dołami lub zmuszane do klęczenia, po czym dostawały strzał z broni w głowę lub pierś. Pierwsza egzekucja odbyła się 28 października 1939 roku, a ostatnia prawdopodobnie 6 grudnia 1939 roku. Łącznie na Barbarce rozstrzelano około 600 Polaków. Likwidacja obozu w Forcie VII W styczniu 1940 roku zlikwidowano obóz dla internowanych w Forcie VII. Większość Polaków (około 100–200 osób) została przeniesiona do obozu w Stutthof, który pierwotnie był obozem dla jeńców cywilnych, a od stycznia 1942 roku stał się obozem koncentracyjnym. Pozostałych więźniów umieszczono w „okrąglaku” i Forcie VIII przy ul. Okrężnej. Toruński „Okrąglak” Fort VII Tadeusz Kościuszko dziś Planując podróż do Torunia, Fort VII wyobrażałam sobie jako zapomniane kawałki murów gdzieś w środku lasu. Sporo się w tym pomyliłam, na miejscu zastaliśmy kilkanaście zniczy ustawionych na tablicy pamiątkowej. Wszystkie w naszych narodowych barwach. Cieszę się, że okoliczni mieszkańcy dbają o pamięć o ofiarach hitleryzmu. Smuci jednak to, że miejscowe władze nie interesują się tym miejscem. Nikt nie usuwa śladów wandalizmu (paskudne graffiti na ścianach fortu), nie ma dogodnego dojazdu. Atmosfera w Forcie VII, zwłaszcza zimą i w śniegu jest upiorna. Muszę przyznać że naprawdę da się tam wyczuć obecność śmierci, zwłaszcza gdy tak jak ja – wybierzecie się na spacer chwile przed zmrokiem.Przeszywające zimno, chłód i ta cisza… Kiedy usłyszałam krakanie kruka, pomyślałam, że to znak aby odejść. Kruki od wieków są kojarzone ze śmiercią, więc moja wyobraźnia szalała. Istnieje też wierzenie, że w kruki wcielają się dusze zamordowanych. Być może jedna z ofiar nie była zbyt przychylnie nastawiona do naszej obecności w forcie. Wracając do samochodu drogę przebiegła nam piękna sarna – chrześcijański symbol duszy. To miejsce jest naprawdę mistyczne. Źródło: WikipediaSylwia Grochowina, Dk. Waldemar Rozynkowski „BARBARKA – Miejsce kultu, męczeństwa i pamięci” Zauważyłeś błąd w tekście? Napisz w komentarzu lub na kontakt@mrocznaturystyka.com HISTORIA MIEJSCE KULTU MIEJSCE PAMIĘCI KUJAWSKO-POMORSKIE